Statkiem po trawie…
Kolejnym punktem na naszej tegorocznej trasie był Elbląg z jedną ze swoich największych atrakcji, czyli rejsem po Kanale Elbląskim, znanym jako rejs statkiem po trawie. Zanim jednak przejdę do samego rejsu, na początek kilka słów o samym mieście.
Elbląg
Pierwszą rzeczą, która zwróciła naszą uwagę podczas spaceru po Elblągu był brak typowego dla większości miejscowości starego miasta. Poza kilkoma zabytkami wzdłuż ulic Elbląga wznoszą się budynki, które są stylizowane na średniowieczne, lecz w rzeczywistości pochodzą z czasów współczesnych. Okazuje się, że w wyniku zniszczeń wojennych oraz powojennych elbląskie Stare Miasto zostało wyburzone, a odbudowa centrum, która rozpoczęła się w latach 80. XX wieku, polegała na stawianiu nowoczesnych budynków o kształtach zbliżonych do dawnych kamienic. W efekcie uliczki, po których spacerowaliśmy, były bardzo kolorowe i zadbane, choć zdecydowanie brakowało tam atmosfery typowej miejskiej starówki.
REJS PO KANALE ELBLĄSKIM
Kiedy nadszedł czas rejsu po Żuławach Wiślanych udaliśmy się nad rzekę, gdzie ku naszemu zaskoczeniu zza ciężkich deszczowych chmur wyjrzało słońce, które prażyło już do końca dnia. Widać to również na zdjęciach z rejsu, na których, w przeciwieństwie do tych porannych, jest piękne błękitne niebo.
JEZIORO DRUŻNO
Ciekawym punktem na trasie rejsu jest jezioro Drużno, które tworzy rezerwat przyrody. Jezioro jest dość płytkie i porośnięte różnego rodzaju roślinnością wodną, która stanowi siedlisko dla wielu gatunków ptaków wodnych. Występują tu m.in. kaczki, perkozy, mewy, rybitwy, czaple, łabędzie. Przepływając przez jezioro cały czas można było obserwować (lub fotografowaćJ) ptactwo.
POCHYLNIE, CZYLI STATKIEM PO TRAWIE
Po przepłynięciu jeziora trasa rejsu wiedzie przez Kanał Elbląski, na którym znajdują się słynne pochylnie. Pięć pochylni (Nowe Całuny, Jelenie, Oleśnica, Kąty oraz Buczyniec) umożliwia przemieszczanie się statku na wyższe poziomy, dzięki czemu podczas rejsu pokonujemy stumetrową różnicę poziomów. W każdym z pięciu miejsc statek wpływa na specjalną platformę, która za pomocą turbiny wodnej lub koła wodnego jest wciągana w górę. Ten fragment trasy przebiega na lądzie, stąd nazwa rejsu: statkiem po trawie. Pochylnie uchodzą ze jedno z najlepszych rozwiązań hydrotechnicznych na świecie.
Rejs kończy się w przystani przy pochylni „Buczyniec”, skąd można wrócić do Elbląga autobusem.
CZY WARTO WYBRAĆ SIĘ NA REJS PO KANALE ELBLĄSKIM?
Rejs po Kanale Elbląskim jest na pewno miłym sposobem na spędzenie leniwego popołudnia. Jeśli pogoda dopisze można cały rejs spędzić na górnym tarasie podziwiając piękno warmińsko-mazurskiej przyrody. Najpiękniejszym miejscem jest jezioro pełne wodnego ptactwa. Ciekawostką są również pochylnie, o których wcześniej nie słyszałam. Rejs trwa jednak prawie pięć godzin, co momentami bywa nużące, zwłaszcza gdy trasa przebiega wąskim kanałem porośniętym z obu stron trzciną. No i cena (120zł za bilet) jest zbyt wygórowana jak na ilość oferowanych atrakcji. Podsumowując – lepszą opcją byłby krótszy rejs, podczas którego moglibyśmy zobaczyć najciekawsze miejsca ‘ w pigułce’.
WSKAZÓWKA
Kanał Elbląski
Więcej informacji na temat rejsów po Kanale Elbląskim oraz możliwość zakupu biletów online na stronie Żeglugi Ostródzko-Elbląskiej.