Piani d’Erna – spacer po Alpach Bergamskich

Piani d’Erna – spacer po Alpach Bergamskich

Jeden z upalnych dni spędzonych w Lecco przeznaczyliśmy na wyprawę w pobliskie góry. Ponieważ nie mieliśmy ze sobą odpowiedniego obuwia górskiego, a temperatura w cieniu przekraczała 30 stopni, nie porywaliśmy się na całodniową wspinaczkę na szczyty Alp Bergamskich. Zamiast tego jako cel naszej wycieczki obraliśmy górę Piani d’Erna, na którą można wjechać kolejką linową.

Wskazówka

Aby dotrzeć do stacji kolejki linowej na Piani d’Erna należy wsiąść
w autobus miejski nr 5, który odjeżdża z przystanku niedaleko stacji kolejowej w Lecco. Przejazd autobusem trwa ok. pół godziny.

Przejazd kolejką linową to koszt  10 euro za bilet w obie strony (podana cena obowiązuje w weekendy, w tygodniu 9 euro). Więcej informacji na stronie: Piani d’Erna ITB.

Stację górną kolejki linowej widać na poniższym zdjęciu – zrobionym w Lecco, przy brzegu jeziora Como.

Widok na Alpy Bergamskie, w kółku zaznaczona górna stacja kolejki wjeżdżającej na Piani d’Erna

Na szczyt wjechaliśmy takimi oto wagonikami:

Na szczyt wjechaliśmy takimi oto wagonikami:

Od razu po wyjściu z kolejki naszym oczom ukazały się piękne widoki. Z góry roztacza się przecudny widok na południową część jeziora Como wraz z otaczającymi je szczytami Alp Bergamskich oraz zabudowania – jak się okazuje całkiem dużego – Lecco. Patrząc w prawą stronę można było podziwiać szczyty Alp – między innymi pokrytych śniegiem czterotysięczników. Widoki robiły wrażenie – nic dziwnego, że narobiliśmy mnóstwo zdjęć 😀

widok na Lecco z Piani d’Erna
Alpy
widok na Lecco z Piani d’Erna
Zaśnieżone szczyty czterotysięczników w Alpach
Lecco, jezioro Como

Piani d’Erna wygląda na miejsce rekreacji nie tylko dla turystów odwiedzających region jeziora Como, ale również dla mieszkańców Lecco i okolic. Na szczycie było mnóstwo ludzi, którzy spacerowali, opalali się, piknikowali, grali w piłkę. Wiele osób wjeżdżało na górę z kocami, leżakami czy własnym prowiantem. Jest tam kilka restauracji, sklepików, plac zabaw, boisko, czy też tor tubingowy. Teren jest jednak tak rozległy, że każdy znajdzie przestrzeń dla siebie.

Nas najbardziej interesowały widoki z góry i spacer po okolicy. Po wyjściu ze stacji kolejki można się udać w dwóch kierunkach. Jeśli pójdziemy w prawo, po kilku minutach dotrzemy na główny punkt widokowy. Znajduje się tam krzyż, przy którym widać zakończenie jednego ze szlaków prowadzących na szczyt – jest to via ferrata, czyli trasa dla osób ze specjalistycznym sprzętem wspinaczkowym wyposażona w łańcuchy, drabinki czy mosty. Na poniższych zdjęciach można dostrzec wspinających się via ferratą turystów.

Via Ferrata
Turyści wspinający się po via ferrata

Z tego miejsca można rozkoszować się kolejną dawką pięknych widoków, zarówno na jezioro, jak i na góry, a także po przeciwnej stronie na słynny masyw górski Resegone (widoczny na ostatnim zdjęciu).

Idąc w lewo od stacji kolejki linowej można wejść na ścieżkę przyrodniczą (Sentiero Natura) o długości ponad 6km. Mniej więcej połowa tej trasy wiedzie przez lasy i jest, szczerze powiedziawszy, mało ciekawa. Brak jakichkolwiek widoków, jedynie co jakiś czas tablice z informacjami o występujących tam gatunkach drzew, krzewów, zwierząt, przekroju gleby itp. Na szczęście po pewnym czasie wychodzimy na otwartą przestrzeń i ta część trasy jest o wiele bardziej atrakcyjna. Oczywiście z powodu szczytów górskich, które można podziwiać idąc przez górską łąkę.

A na koniec jeszcze selfie z masywem Resegone oraz spalonymi ramionami 🙂 

Oraz widok podczas zjazdu wagonikiem.

DUCHY NAD JEZIOREM COMO – ZAMEK VEZIO

DUCHY NAD JEZIOREM COMO – ZAMEK VEZIO

Zamek Vezio

Po przyjemnym spacerze pięknym nadbrzeżem oraz urokliwymi uliczkami Varenny udaliśmy się na zwiedzanie zamku. Zamek Vezio (Castello di Vezio), a właściwie fragmenty zamku, znajdują się na samym szczycie wzgórza górującego nad miastem. Na poniższym zdjęciu, które zrobiliśmy płynąc z Menaggio do Varenny, można dostrzec zamkową basztę.

Panorama na jezioro Como, góry i część miejscowości Lecco

JAK DOJŚĆ DO ZAMKU VEZIO?

Do zamku prowadzą dwie drogi – jedna z nich rozpoczyna się w pobliżu przystani promowej, niedaleko stacji kolejowej, druga natomiast znajduje się po przeciwnej stronie wzgórza i wiedzie przy znanych willach – Villi Cipressi oraz Villi Monastero. Z racji tego, że znajdowaliśmy się w centrum miasteczka, niedaleko kościoła św. Jerzego, bliżej było nam do tej drugiej trasy. Wejście na górę nie jest ani szczególnie długie (ok. 30 minut), ani trudne, lecz biorąc pod uwagę niemiłosierny upał i fakt, że większość trasy przebiega drogą asfaltową bez szansy na odrobinę cienia, na miejsce dotarliśmy lekko zmęczeni. Warto dodać, że ostatni odcinek naszej drogi okazał się wąską ścieżką prowadząca przez prywatne ogrody, w których rosły między innymi drzewa oliwne, momentami tak zarośniętą, że można było zwątpić, czy to właściwy kierunek. Zwłaszcza, że towarzyszyły nam jedynie wygrzewające się w słońcu jaszczurki. Dobrze, że drogę umilały nam od czasu do czasu takie widoki: 

Widok na miasteczko Varenna w drodze na zamek

W końcu dotarliśmy do celu, droga była jednak właściwa! Pierwszą rzeczą jaką zrobiliśmy na górze był zakup dwóch butelek przyjemnie zimnej wody:) Po chwili odpoczynku i zakupie biletów weszliśmy na teren zamku.

Wskazówka

Bilet na zamek

Bilet wstępu na teren zamku Vezio to koszt €4. Zamek jest otwarty dla zwiedzających przez cały rok: od marca do początku listopada codziennie w godzinach 10.00 – 18.00, natomiast zimą w soboty i niedziele lub przy okazji różnych uroczystości. Więcej informacji na stronie zamku.

ZAMEK VEZIO – CO ZOBACZYMY NA TERENACH PRZYZAMKOWYCH?

Na terenach zamkowych przywitała nas… sowa. A dokładnie puchacz wirginijski o imieniu Artù. Gatunek pochodzi z Ameryki i uchodzi za jeden z najbardziej okazałych gatunków ptaków na świecie. Na miejscu dowiedzieliśmy się, że zamek słynie z sokolnictwa – sztuki tresury ptaków drapieżnych. Niestety nie załapaliśmy się na pokaz tresury, nie mogliśmy też zobaczyć ptaków. Byliśmy około godziny 17.00, a ptaki znajdują się w ogrodzie od rana do czasu pokazu.

 Kolejną ciekawostką na terenach zamkowych była roślinność. Ze względu na szczególny klimat panujący na tych terenach występuje tam zarówno roślinność kontynentalna, alpejska, jak i śródziemnomorska. Można było zobaczyć między innymi kasztanowce, leszczyny, sosny, modrzewie, ale też drzewa oliwne, agawy, rozmaryn czy palmy. Jednym z okazów był też… koper;)

ZAMEK VEZIO – SKĄD SIĘ WZIĘŁY DUCHY?

Tak jak w tytule tego wpisu – zamek Vezio, to miejsce pełne duchów. Serio! Spacerując po ogrodach co jakiś czas spotykamy tajemniczą białą postać. Wygląda to dosyć ciekawie, o tak:

Zamek Vezio - duchy
Zamek Vezio - kolejny duch

Jak informuje nas ulotka, duchy na zamku Vezio powstają z białej kredy. Wykonywane są każdego roku w porze letniej dzięki uprzejmości turystów chętnych pozować przez kilka chwil. Sylwetki turystów są owijane gazą i pokrywane zaprawą kredową, która po dwudziestu minutach zastyga. „Duchy” pozostają na zamku przez cały sezon, aż do zimy, kiedy to są niszczone przez śnieg.

PIĘKNE WIDOKI Z ZAMKU VEZIO

 

Najbardziej okazałą częścią zamku jest znajdująca się w centralnym punkcie baszta. Koniecznie trzeba wejść na jej szczyt, aby podziwiać zapierające dech w piersiach widoki. Ze szczytu rozpościera się fantastyczna panorama jeziora Como. Zobaczcie sami!

Baszta na zamku Vezio
Widok na Como z baszty na zamku Vezio
Jezioro Como
Varenna
Bellagio

Jezioro Como – czyli najpiękniejsze widoki pod słońcem

Jezioro Como – czyli najpiękniejsze widoki pod słońcem

Jezioro Como – Varenna

Następny dzień naszego pobytu przeznaczyliśmy na odkrywanie kolejnych ciekawych zakątków nad jeziorem Como. W tym celu udaliśmy się do Varenny, jednego z bardziej znanych miasteczek w okolicy.

WSKAZÓWKA

Jak dojechać do Varenny?

Trasę Lecco – Varenna (22km) można wygodnie pokonać pociągiem. Koszt biletu to 2,90 euro. W pociągu siadamy po lewej stronie, aby podziwiać jezioro Como, którego brzegiem wiedzie trasa.

Rejs po jeziorze Como

Zwiedzanie Varenny odłożyliśmy na popołudnie, aby w pierwszej kolejności wybrać się na rejs promem po jeziorze Como. Varenna to jeden z głównych punktów komunikacyjnych dla przepraw promowych, można stąd wyruszyć na zwiedzanie jeziora w dowolnym kierunku. Po pobieżnym zapoznaniu się z rozkładem jazdy promów, który okazał się zbiorem kompletnie niezrozumiałych (przynajmniej dla Jadzi;) tabelek, zdecydowaliśmy się na popularny wśród turystów rejs po środkowej części jeziora.

WSKAZÓWKA

Bilet na rejs po jeziorze Como

Bilet na rejs po środkowej części jeziora Como to koszt €15. Bilet jest ważny przez cały dzień i uprawnia do nielimitowanych przepraw na trasie Lenno – Tremezzo – Villa Carlotta – Cadenabbia – Bellagio – Menaggio – Varenna.

a zdjęciach pierwsze widoki z promu (między innymi na oddalającą się Varennę) oraz Jadzia, która chyba woli jednak stać na ziemi.

I pora na pierwsze tego dnia selfie.
a to My właśnie:)

Zmierzamy do Bellagio – miasteczka znajdującego się na cyplu otoczonym wodami jeziora z trzech stron. Po kilkunastu minutach na promie widać już pierwsze zabudowania. Powoli zbliżamy się do brzegu. Już na pierwszy rzut oka widać, że Bellagio to prawdziwa perełka jeziora Como. Nadbrzeże usiane jest ekskluzywnymi hotelami i restauracjami. Nie można też nie zauważyć luksusowych samochodów przebywających tam turystów.

JEZIORO COMO – BELLAGIO

Po zejściu na ląd wchodzimy w gąszcz urokliwych uliczek, którymi pniemy się w górę miasteczka. Artyści wystawiają tu swoje dzieła, a w małych sklepikach można zakupić lokalne pamiątki. Uwagę zwracają winiarnie zapraszające na degustację oraz liczne bary i restauracje oferujące włoskie przysmaki. Spacerując po Bellagio napotkaliśmy mały kościółek – jak się okazało Bazylikę Świętego Jakuba (Basilica di San Giacomo), z charakterystyczną wieżą, którą widzieliśmy już z promu.

Po wyjściu z kościoła skierowaliśmy się w kierunku północnej części miasta, gdzie po przejściu pięknymi ogrodami w pobliżu jednej z restauracji znaleźliśmy się w punkcie, z którego roztaczał się niesamowity widok na jezioro. Byliśmy na samym „czubeczku” cyplu, z którego można było oglądać zarówno północną część jeziora z górującymi nad nim Alpami, jak i wschodnią część z widoczną w oddali Varenną. Wzrok przykuwała również charakterystyczna góra na drugim brzegu jeziora z ciekawym ukośnie biegnącym białym skalnym pasem.

Jeszcze kilka widoków z portu w Bellagio i wsiadamy na prom zmierzający do kolejnego słynnego miasteczka – Menaggio.

Jezioro Como – Menaggio

Menaggio to miasteczko, które zapamiętamy przede wszystkim jako miejsce, gdzie zjedliśmy najlepszą włoską pizzę podczas całego pobytu!

WSKAZÓWKA

Gdzie zjeść najlepszą pizzę nad jeziorem Como?

Jeśli odwiedzacie Menaggio to koniecznie zajrzyjcie do restauracji „La Trattoria”. Jest pysznie, miło i włosko!

Pizza w Menaggio

Krótki spacer po Menaggio ograniczyliśmy głównie do nadbrzeża, przy którym znajduje się mała marina i malowniczy deptak. Podobnie jak w innych miasteczkach nad jeziorem Como mnóstwo tu klimatycznych barów i restauracji, nad którymi góruje charakterystyczna wieża – tym razem dzwonnica.

Varenna

Po dotarciu do przystani promowej zdecydowaliśmy się na powrót do Varenny. Poza spacerem po samym centrum miasta mieliśmy w planach jeszcze zwiedzanie zamku, więc odpuściliśmy sobie już wyprawę do Tremezzo i Cadenabbia, które mijaliśmy w drodze do Menaggio.

WSKAZÓWKA

Rejs po jeziorze Como – jakie bilety?

Wybierając się na rejs po jeziorze Como warto rozważyć zakup biletów na każdą przeprawę osobno. Nasza wyprawa obejmowała trzy przeprawy: Varenna – Bellagio, Bellagio – Menaggio oraz Menaggio – Varenna. Zakup trzech osobnych biletów wyniósł by nas troszkę mniej niż 15 euro, a na odwiedzenie wszystkich miejsc, do jakich uprawniał nas bilet zwyczajnie nie wystarczyło czasu. Oczywiście wszystko zależy od tempa zwiedzania – my postawiliśmy na raczej spokojny spacer i napawanie się widokami;)

A na koniec kilka zdjęć z Varenny – urokliwego miasteczka z wieloma ciekawymi zaułkami. Varenna zachwyca pięknym nabrzeżem, kolorowymi kwiatami i tajemniczymi ścieżkami wzdłuż zabytkowych murów. Nad miastem góruje wieża, która jest częścią kościoła św. Jerzego. Ostatnią atrakcją jaką planowaliśmy zwiedzić jest zamek Vezio – ale o tym już w kolejnym wpisie!

Urokliwe Lecco nad brzegiem jeziora Como

Urokliwe Lecco nad brzegiem jeziora Como

Lecco to miasto, które wybraliśmy jako naszą bazę noclegową nad jeziorem Como. Jednym z czynników, które zadecydowały o nocowaniu właśnie tam jest dobre połączenie z innymi miejscami, które planowaliśmy zobaczyć. Do Lecco można bezpośrednio dojechać pociągiem z Bergamo, w którym wynajmowaliśmy pierwszy nocleg. Poza tym odjeżdżają stamtąd pociągi i autobusy do pozostałych miejscowości nad jeziorem, które mieliśmy na naszej liście, czyli do Varenny oraz Como.

Dworzec kolejowy Bergamo
Pociąg z Bergamo do Lecco

WSKAZÓWKA

Jak dojechać do Lecco?

Do Lecco można wygodnie dojechać pociągiem ze stacji w Bergamo. Miasta oddalone są od siebie o ok. 30 km, a bilet kolejowy w jedną stronę kosztuje 3,60 euro. Podróż trwa ok. 40 minut. Bilet można kupić na stacji w kasie lub w automacie.

Należy pamiętać o skasowaniu biletu w kasowniku, który znajduje się w budynku stacji, bez tego bilet jest nieważny.

Po krótkim spacerze ze stacji do naszego B&B udaliśmy się na zwiedzanie miasteczka. Pierwsze kroki skierowaliśmy oczywiście w stronę jeziora. Byliśmy bardzo ciekawi jak wygląda na żywo. Jezioro przywitało nas niesamowitymi widokami i… dość silnym wiatrem, którego nie spodziewaliśmy się w tak upalny dzień.

Okazało się, że oprócz wygodnych połączeń komunikacyjnych, kolejną zaletą Lecco jest jego przepiękne położenie. Miasto leży u stóp Alp Bergamskich, których skaliste szczyty górują nad jego ulicami. Z drugiej strony roztacza się przepiękny widok na przejrzyste wody jeziora Como, na którego przeciwległym brzegu również znajdują się wzgórza i góry.

Linia brzegowa w Lecco jest dość długa, dzięki czemu można poświęcić mnóstwo czasu na spacerowanie przy brzegu i podziwianie widoków z różnych stron. Od strony Lecco większość trasy można odbyć w cieniu rosnących wzdłuż jeziora drzew. Na jednym z poniższych zdjęć widać złoty posąg w wodzie – jest to dość nietypowy pomnik Świętego Mikołaja, który chroni miasto przed wszelką krzywdą.

Panorama na jezioro Como, góry i część miejscowości Lecco
Panorama na jezioro Como, góry i część miejscowości Lecco

Idąc wzdłuż jeziora doszliśmy do mostu, który przeprowadził nas na drugą stronę, jak się okazało do następnej miejscowości Malgrate. Przechodząc na drugą stronę mieliśmy dobry widok na dalszą część jeziora i odległe szczyty górskie. Warto pamiętać, że to co widzimy w Lecco to tylko mały fragmencik jeziora Como, które zajmuje powierzchnię 146 km2 i  jest trzecim pod względem wielkości jeziorem we Włoszech. Como ma kształt odwróconej litery Y, a Lecco znajduje się przy końcu jego prawej odnogi.

Po przejściu przez most roztaczają się piękne widoki na Lecco i okoliczne szczyty. Między innymi możemy podziwiać górę Monte Resegone o wysokości 1875m n.p.m. Po tej stronie jeziora spacerowaliśmy ładnie przygotowaną trasą, z drewnianymi ławeczkami, na których można co jakiś czas przysiąść, kilkoma zejściami do wody, gdzie kąpały się dzieci oraz trawiastą ‘plażą’ dla amatorów opalania.

Lecco to dość duże miasto, lecz ruch turystyczny skupia się tu głównie wokół jeziora oraz w samym centrum – urokliwej zabytkowej dzielnicy. Zabytkiem, który od razu przyciąga uwagę jest niemal stumetrowa wieża z dzwonnicą przy Bazylice Świętego Mikołaja. Wieża jest na tyle wysoka, że właściwie cały czas jest widoczna, czy to podczas spaceru wzdłuż jeziora, z drugiego jego brzegu, czy też spacerując uliczkami Lecco. Jest bardzo charakterystycznym punktem miasta i moim zdaniem dodaje mu dużo uroku. Spacerując po zabytkowej części Lecco mijamy też inne kościoły, wieże, muzea, pomniki, a także tradycyjne cukiernie i lodziarnie. W Lecco znajduje się znana we Włoszech lodziarnia ‘Grom’, gdzie można zjeść pyszne lody – my oczywiście pistacjowe:)

A na koniec dzisiejszego wpisu jeszcze kilka zdjęć z Lecco, zrobionych ostatniego dnia naszego pobytu – pożegnanie z Lecco.

Mediolan w pigułce – czyli co zwiedzić w jeden dzień

Mediolan w pigułce – czyli co zwiedzić w jeden dzień

Mediolan (w języku włoskim Milano) to największe miasto i stolica regionu Lombardia, znane jako europejska stolica mody. Każdego roku Mediolan przyciąga tysiące turystów z całego świata. Nocując w Bergamo przeznaczyliśmy jeden dzień na zwiedzenie tego słynnego miasta.

WSKAZÓWKA

Mediolan – Jak dojechać z Bergamo?

Dojazd z Bergamo do Mediolanu jest bardzo wygodny. Do centrum Mediolanu można dotrzeć pociągiem lub autobusem. Autobusy odjeżdżają spod lotniska Orio al Serio w Bergamo co kilka minut i są obsługiwane przez różne firmy. Myślę, że najlepiej na miejscu zorientować się, który przewoźnik odjeżdża najszybciej. Cena biletu w jedną stronę to 5 euro.

W Mediolanie wysiadamy przy dworcu Stazione di Milano Centrale. Przy okazji warto tam zajrzeć chociaż na chwilkę, ponieważ jest to jeden z największych dworców w Europie. Mieści się w ładnym, zabytkowym budynku.

Dworzec główny w Mediolanie

WSKAZÓWKA

Mediolan – komunikacja miejska

Planując całodniowe zwiedzanie Mediolanu warto zaopatrzyć się w bilet upoważniający do nieograniczonych przejazdów środkami komunikacji miejskiej przez 24 godziny. My korzystaliśmy z przejazdów metrem i tramwajem. Koszt biletu to €4,50.

Pierwsze miejsce, do którego się udaliśmy to jednocześnie najważniejszy i najbardziej znany plac w mieście, czyli Piazza del Duomo, przy którym mieści się wspaniała mediolańska katedra – Duomo St. Maria Nascente di Milano, w skrócie nazywana po prostu Duomo. W tłumaczeniu na język polski to Katedra Narodzin św. Marii w Mediolanie. Marmurowa katedra w stylu gotyckim jest jedną z największych na świecie – 158 metrów długa, 93m szeroka i 108,5m wysoka (w najwyższym punkcie). Bogato zdobiona fasada kościoła naprawdę robi wrażenie.

Mediolan - Katedra

Tym, co najbardziej zapadło w naszej pamięci był jednak spacer po dachu katedry. Warto poczekać w dość długiej kolejce do kas biletowych, a następnie już w nieco krótszej do wejścia na schody, aby chwilę później po pokonaniu kilku …dziesięciu? …set? stopni spojrzeć na Mediolan z góry. Widoki zapierają dech w piersiach, widać nie tylko dachy mediolańskiej zabudowy, ale też wierzchołki Alp. Pięknie wygląda Piazza del Duomo widziany z góry!

panorama Mediolanu z dachu katedry Duomo
Widok z katedry mediolańskiej na miasto

Poza pięknymi widokami na dachu katedry można z bliska podziwiać marmurowe zdobienia i rzeźby. Bogactwo detali jest widoczne zwłaszcza na strzelistych wieżyczkach, którymi zwieńczony jest budynek.

Drugą architektoniczną perełką położoną przy Piazza del Duomo jest Galeria Wiktora Emanuela II, czyli słynny mediolański pasaż handlowy. W środku znajdują się ekskluzywne sklepy znanych projektantów, m.in. Louis Vuitton, Prada, Versace. Sam budynek zachwyca przeszklonym dachem zwieńczonym kopułą, mozaikami na posadzce oraz bogato zdobionymi ścianami, na których znajdują się malowidła i płaskorzeźby. Przechodząc przez galerię wychodzimy na placu Piazza della Scala, gdzie znajduje się jedna z najsłynniejszych na świecie scen operowych Teatro alla Scala.

Po opuszczeniu galerii skierowaliśmy się na ulicę Via Montenapoleone, która uchodzi za najbardziej prestiżową ulicę Mediolanu. Wraz z pobliskimi ulicami Corso Venezia, Via della Spiga oraz Via Manzoni stanowią Quadrilatero d’oro della moda czyli „czworobok mody”. Tam, podobnie jak w Galerii Wiktora Emanuela II, znajdują się prestiżowe butiki znanych domów mody. Niektóre wystawy przyciągają wzrok, nam najbardziej podobały się te u Dolce & Gabbana.

Kolejnym punktem na naszej trasie był zamek Sforzów (Castello Sforzesco). Przed zwiedzaniem posililiśmy się włoską pastą w pobliskim barze, skąd mogliśmy obserwować ceglane mury zamku oraz okazałe wejście z fontanną. Piętnastowieczny zamek został zbudowany na planie kwadratu. Przechodząc na drugą stronę można zwiedzić dziedziniec. Na tyłach zamku znajduje się piękny Park Sempione z łukiem triumfalnym i stawem, w którym pływają żółwie. Jest to idealne miejsce na chwilę odpoczynku w cieniu drzew.

Ostatnim miejscem, które odwiedziliśmy w Mediolanie była dzielnica Navigli, nazywana małą mediolańską Wenecją. Nazwa dzielnicy pochodzi od sieci kanałów, które w przeszłości były używane do transportowania towarów. Dzisiaj jest to miejsce odwiedzane przez turystów, słynie z licznych restauracji i knajpek, które tętnią życiem zwłaszcza wieczorem. My spacerowaliśmy wzdłuż Naviglio Grande w porze popołudniowej, kiedy większość lokali była jeszcze zamknięta. Pomimo to udało nam się tam zjeść najlepsze lody pistacjowe, jakie mieliśmy okazję kosztować we Włoszech!

To już koniec naszego spaceru po Mediolanie. Zanim tam pojechaliśmy spotkaliśmy się z opiniami osób, które nie polecały odwiedzania tego miasta. Nam jednak bardzo się podobało. Nie wiem jak wyglądałoby to w przypadku dłuższego pobytu, ale planując jednodniowe zwiedzanie na pewno nie można się nudzić.

Dlatego teraz na pytanie

„Czy warto wybrać się do Mediolanu?”

zdecydowanie odpowiedzielibyśmy: TAK!

Stazione Centrale

Duomo

PIazza della Scala

Montenapoleone

Zamek Sforzów

Navigli

Pin It on Pinterest