Engelberg – u podnóża lodowca Titlis

Engelberg – u podnóża lodowca Titlis

Z czego słynie Engelberg?

Kolejnym miejscem, które odwiedziliśmy w szwajcarskich Alpach jest miejscowość Engelberg, położona w centralnej części kraju.

Engelberg

Engelberg jest położone na wysokości ok. 1000m n.p.m. i leży w samym sercu Alp. Niewielkie miasteczko otoczone jest szczytami, z których najbardziej znanym jest pokryty śniegiem Titlis (3238 m n.p.m.). Engelberg to znany kurort turystyczny oraz ośrodek sportów zimowych. Słynie między innymi ze skoków narciarskich. Znajduje się tam skocznia Gross-Titlis-Schanze, na której każdego roku odbywają się zawody Pucharu Świata.

Engelberg
Alpy
Alpy
Engeblerg jedno z najpiękniejszych alpejskich miejsc w Szwajcarii
skocznia Gross-Titlis-Schanze w Engelbergu

Klasztor w Engelbergu

Jedną z atrakcji turystycznych Engelbergu jest miejscowy klasztor benedyktynów.

Klasztor w Engelbergu
Klasztor w Engelbergu
Klasztor w Engelbergu

Wstęp na teren klasztoru jest bezpłatny. Znajduje się tam sklepik, którego odwiedzenie bardzo polecam! W środku można kupić rozmaite lokalne wyroby, m.in. miody, konfitury, czekoladę, zestawy do fondue – tradycyjnej szwajcarskiej potrawy przyrządzanej z roztopionego sera i białego wina, a także oczywiście wiele gatunków szwajcarskiego sera. Jest też możliwość degustacji serów. Warto spróbować, aby przekonać się jakie sery nam smakują. Na poniższym zdjęciu ser Old Shutterhand – przeznaczony chyba jedynie dla koneserów sera, jego ostry smak i „zapach” długo nie pozwalają o sobie zapomnieć…

Sery
Sery
Ach ten smak....Old Shutterhand...

W sklepie można także obejrzeć proces dojrzewania sera. Jeśli dobrze pamiętam na zdjęciu widoczny jest ser po 3, 5 oraz 7 dniach leżakowania, na każdym etapie coraz grubszy. Odwiedzając to miejsce mamy też okazję podejrzeć proces produkcji  lokalnego sera. W zależności od dnia produkowany jest tam inny rodzaj sera, a wszystko odbywa się na oczach klientów sklepu.

jak dojrzewają sery - różne stadia
Wytwarzanie sera na żywo

Góry, ach te góry…

Engelberg to przede wszystkim idealne miejsce do podziwiania piękna szwajcarskich Alp. Z każdej strony miejscowości wyrastają potężne szczyty górskie, z których najwyższy jest słynny lodowiec Titlis. Miejscowość jest też świetnym miejscem wypadowym w Alpy – obfituje w górskie szlaki, trasy rowerowe oraz kolejki górskie. Jedną z nich można rozpocząć (rozpocząć –ponieważ podróż jest kilkuetapowa) wjazd na Titlis. Dzięki systemowi kolejek górskich mamy możliwość znaleźć się na szczycie lodowca i przespacerować się słynnym mostem zawieszonym nad 500-metrową przepaścią – Titlis Cliff Walk! My tym razem musieliśmy ograniczyć się do podziwiania alpejskich szczytów z centrum Engelbergu, ale następnym razem na pewno nie odpuścimy wjazdu na lodowiec;-)

Wodospady Trümmelbach

Wodospady Trümmelbach

Niezwykła atrakcja Szwajcarii – podziemne wodospady Trümmelbach

Jak dojść do wodospadów?

Spacerując doliną Lauterbrunnen warto odwiedzić słynną szwajcarską atrakcję – podziemne wodospady Trümmelbach. Położone są około 3 kilometry od miejscowości Lauterbrunnen. Można do nich dojść szlakiem prowadzącym przez dolinę, odbijając w pewnym miejscu w lewo, zgodnie z informacjami na drogowskazach lub kierować się drogą asfaltową stanowiącą dojazd do miejscowości Stechelberg, położonej na końcu doliny. Polecamy pierwszą opcję – aby odwiedzić wodospady warto zboczyć z głównego szlaku i ponownie na niego wrócić aby kontynuować spacer po dolinie Lauterbrunnen.

Wodospad Trümmelbach

Trümmelbachfälle uznawane są za największe wodospady podziemne w Europie.

Wyjątkowa atrakcja

Wodospady Trümmelbach należą do niezwykłych atrakcji turystycznych z kilku powodów. Po pierwsze, Trümmelbachfälle uznawane są za największe wodospady podziemne w Europie. Wewnątrz gór płynie łącznie dziesięć wodospadów, którymi w każdej sekundzie spływa nawet 20 tysięcy litrów wody pochodzącej z okolicznych lodowców – Jungfrau, Mönch oraz Eiger. Ponadto, wodospady Trümmelbach są jedynymi na świecie wodospadami lodowcowymi udostępnionymi do zwiedzania pod ziemią za pomocą wykutych w skałach korytarzy. Trümmelbachfälle można oglądać z różnych perspektyw dzięki specjalnej  windzie, oświetlonym tunelom i  platformom widokowym.

Pierwszy etap zwiedzania wodospadów Trümmelbach to wjazd podziemną windą do środka góy.
Trümmelbach

Zwiedzanie

Po wykupieniu biletu udaliśmy się do windy, którą wjechaliśmy kilkanaście metrów do góry, na mniej więcej połowę wysokości szlaku. Stamtąd szlak prowadzi w dwóch kierunkach – najpierw udajemy się do góry aby obejrzeć pierwszą część wodospadów, a następnie schodząc w dół mijamy kolejne platformy widokowe. Ostatnia z nich znajduje się na dole, niedaleko wejścia do windy. Miejsce jest dobrze oznakowane, także bez problemu trafimy do wszystkich punktów na trasie.

p

WSKAZÓWKA:

Wodospady są dostępne dla zwiedzających od początku kwietnia do początku listopada. Bilet wstępu kosztuje 11CHF dla dorosłych, a dla dzieci 4CHF.

Więcej informacji można uzyskać na stronie internetowej truemmelbachfaelle.ch.

Trümmelbach
Trümmelbach
Trümmelbach

Jak się przygotować?

Ponieważ woda w wodospadach płynie prosto z lodowca należy przygotować się na niską temperaturę podczas zwiedzania. W tunelach czuć dotkliwy chłód, wieje wiatr, a bryzgająca woda czasami uniemożliwia dojście do barierki. Ponieważ spędzimy tam trochę czasu (ok.40-50minut) warto zabrać ze sobą coś ciepłego, a najlepiej kurtkę przeciwdeszczową. Zrobienie zdjęć też jest momentami trudne, trzeba uważać, aby zanadto nie zachlapać sprzętu;-)

Wrażenia

Trzeba przyznać, że wodospady Trümmelbach robią naprawdę niesamowite wrażenie. Woda spada z ogromną prędkością i z hukiem rozbryzguje się o skały. Rwące, pieniące się wody i towarzyszące im głośne dudnienie na długo pozostaną w pamięci. Wpatrując się w wody Trümmelbachfälle nie sposób oprzeć się refleksji nad niewiarygodną siłą i potęgą natury.

Lauterbrunnen – najpiękniejsza alpejska dolina?

Lauterbrunnen – najpiękniejsza alpejska dolina?

Lauterbrunnen

Jednym z najpiękniejszych miejsc, jakie odwiedziliśmy w szwajcarskich Alpach jest dolina Lauterbrunnen, znajdująca się w znanym regionie turystycznym – Oberlandzie Berneńskim.

Lauterbrunnen

Parking w Lauterbrunnen

Miejscowość Lauterbrunnen

Szlak prowadzący przez dolinę Lauterbrunnen rozpoczyna się w miasteczku o tej samej nazwie. Przepięknie położone w samym sercu szwajcarskich Alp, Lauterbrunnen stanowi świetną bazę wypadową na górskie szlaki. Sama miejscowość również jest warta odwiedzenia. Na uwagę zasługuje zwłaszcza tradycyjna zabudowa – drewniane domy z balkonami ozdobionymi pelargoniami prezentują się naprawdę malowniczo na tle alpejskich szczytów. Przy wielu domach powiewają też szwajcarskie flagi, nie z okazji narodowego święta, lecz przez cały rok.

Główna droga w Lauterbrunnen
Lauterbrunnen

Dolina wodospadów

Lauterbrunnen znana jest jako dolina wodospadów. Podobno w całej dolinie jest ich aż 72! Podobno, ponieważ niektóre pojawiają się zapewne po dużych deszczach. Kiedy my tam byliśmy wodospadów było zdecydowanie mniej, choć woda spływająca z tak wysokich skalnych ścian i tak robiła duże wrażenie. W wielu miejscach było też widać wyżłobienia w skałach w miejscach gdzie wcześniej musiała spływać woda.

Wodospad Staubbach

Najsłynniejszym wodospadem jest Staubbach znajdujący się zaraz na początku szlaku prowadzącego w głąb doliny. Woda spada tam z wysokości prawie 300 metrów, co czyni Staubbach jednym z najwyższych europejskich wodospadów. Istnieje specjalna ścieżka, dzięki której można przejść przez tunel wykuty w skale i znaleźć się z drugiej strony wodospadu. Idąc tą trasą mamy też przepiękny widok na leżące w dolinie miasteczko Lauterbrunnen oraz pobliskie szczyty.

Wodospad Staubbach
Ścieżka w skale prowadząca na Wodospad Staubbach.
 Wodospad Staubbach z drugiej strony
Widok na Lauterbrunnen
Jadziatravel z Lauterbrunnen w tle

Spacer w dolinie

Szlak prowadzący przez dolinę to w większości droga asfaltowa, wygodna zarówno dla pieszych, jak i rowerzystów. Stanowi dojazd do położonego w dolinie campingu oraz domów mieszkalnych, wiec spacer zakłócają przejeżdżające od czasu do czasu samochody. Pomimo tej niedogodności spacer w dolinie Lauterbrunnen pozwala nacieszyć się pięknem przyrody. Szlak jest bardzo malowniczy, idziemy cały czas w otoczeniu pięknych krajobrazów. Po obu stronach drogi mijamy soczyście zielone alpejskie łąki, strome górskie zbocza, z których co jakich czas spływają wodospady, a przed sobą mamy widok na ośnieżone szczyty alpejskich czterotysięczników, między innymi słynne Mönch i Jungfrau. Jak przystało na górską dolinę, jest tu sporo gospodarstw, których mieszkańcy zajmują się hodowlą zwierząt lub uprawą roślin. Po drodze można kupić lokalne wyroby –sery, miody, napoje. Przy jednym gospodarstwie stoi nawet automat, w którym można takie produkty zakupić. Dolina Lauterbrunnen cieszy się również powodzeniem u paralotniarzy, którzy podziwiają jej piękno z góry. Pod koniec trasy szlak wiedzie wzdłuż rzeki Weisse Lütschine, której woda ma ciekawy biały kolor. Szum górskiego strumienia idealnie komponuje się z otaczającymi nas widokami.

DIY na szlaku

A tak trzeba sobie radzić, gdy zapomni się czapki, a słońce praży niemiłosiernie… dobrze, że w informacji turystycznej rozdają duże mapy;-)

Nieco inne spojrzenie na dolinę

Pogoda w górach szybko się zmienia, więc w drodze powrotnej złapała nas burza. Wyobraźcie sobie jakim echem odbijają się grzmoty, gdy idziemy w czasie burzy tak głęboką doliną…

Z czym kojarzy się Szwajcaria?

Z czym kojarzy się Szwajcaria?

Szwajcaria – pierwsze skojarzenia

Przyznam szczerze, że zanim pojechałam do Szwajcarii miałam niewielkie pojęcie o tym kraju. Szwajcaria kojarzyła mi się głównie z serem, czekoladą i zegarkami. Nigdy wcześniej nie zastanawiałam się nad zwiedzaniem tych terenów, nie wydawały mi się tak atrakcyjne jak szeroko reklamowane południowoeuropejskie kierunki. Teraz już wiem, że to był błąd!

 

Szwajcaria

 

Co warto wiedzieć wyjeżdżając do Szwajcarii?

Szwajcaria nie jest krajem Unii Europejskiej, co bywa problematyczne choćby w kwestii roamingu, który na terenie UE jest już darmowy. Na szczęście Szwajcaria należy do strefy Schengen, dzięki czemu wystarczy dowód osobisty, aby wjechać do kraju.

Szwajcaria jest droga. Wypoczynek w tym kraju należy do kosztownych jeśli musimy zapewnić sobie nocleg, wyżywienie oraz przejazdy. Nic dziwnego, w końcu to jeden z najbogatszych krajów Europy. Dla osoby zarabiającej we frankach ceny nie są zbyt wygórowane, lecz polski turysta musi być przygotowany na większe wydatki.

Wygląda na to, że Szwajcarzy bardzo lubią tworzenie wszelkiego rodzaju praw i przepisów. Mieszkając w Szwajcarii trzeba poświęcić trochę czasu, żeby poznać te, czasem dość osobliwe, zasady i uniknąć zapłacenia wysokiego mandatu za np. źle wyrzucone śmieci;-)

Zurych

Co zobaczymy w Szwajcarii?

Nie zdawałam sobie sprawy, że Szwajcaria to kraj tak atrakcyjny pod względem turystycznym. Na niewielkiej powierzchni znajdują się bardzo różnorodne krajobrazy – piękne Alpy z ośnieżonymi szczytami, malowniczo położone jeziora z przejrzystą wodą, wyjątkowe miasta z ciekawymi zabytkami, a także wiejskie tereny z soczyście zieloną trawą. Jest to idealne miejsce dla amatorów wycieczek rowerowych i pieszych wędrówek, miłośników przyrody, entuzjastów architektury i sztuki, ale także turystów bardziej wygodnych, gdyż świetnie rozwinięta kolej pozwala dojechać niemal w każdy zakątek kraju, nawet na pokryte lodowcem trzytysięczniki.

Szwajcaria

Nasz wyjazd

Nasz wyjazd do Szwajcarii był wyjazdem rodzinnym. Jechaliśmy autem, zapakowani prawie po dach, w odwiedziny do Ewy i Bartka. I jak przystało na wizytę u polskich emigrantów bagażnik pełen był domowych smakołyków. Nie mogło zabraknąć pysznych pierogów oraz szyneczki, dzięki której przekraczając granicę niemiecko-szwajcarską mogliśmy się poczuć jak przemytnicy;-) Wyjazd samochodem okazał się strzałem w dziesiątkę, dzięki niemu mogliśmy swobodnie pojeździć po Szwajcarii i zwiedzić różne jej zakątki. Szwajcaria to kraj zdecydowanie warty odwiedzenia, o czym przekonacie się w kolejnych wpisach, w których będziemy opisywać nasze wyprawy. A dziś kilka zdjęć na zachętę:-)

Nasza ekipa w Szwajcarii

Pamiątki z Grecji – Co przywieźć z Korfu?

Pamiątki z Grecji – Co przywieźć z Korfu?

PAMIĄTKI Z GRECJI – Co przywieźć z Korfu?

Jakie pamiątki z Grecji można przywieźć? Osobiście uważam, że najlepszą pamiątką z wakacji są zdjęcia, które przypominają nam o odwiedzanych miejscach. Nie oznacza to jednak, że będąc na wakacjach nie zaglądamy na stragany z pamiątkami. Wręcz przeciwnie, zawsze można znaleźć tam coś ciekawego i przede wszystkim poznać lokalne wyroby i specjalności.

Z czego słynie Korfu?

Korfu słynie przede wszystkim z owoców cytrusowych, których nie spotkamy w żadnym innym miejscu w Europie. Mowa o kumkwatach, nazywanych „baby orange”, ponieważ wyglądem przypominają malutkie pomarańcze. Świeże kumkwaty są bardzo gorzkie, dlatego sprzedawane są w formie kandyzowanych owoców, likierów, marmolad i tym podobnych przetworów. Traktowane są jako lokalne słodycze. Będąc na Korfu trzeba koniecznie spróbować wyrobów z kumkwatu – nie sposób ich przegapić bo w każdym sklepiku z daleka rzuca się w oczy „pomarańczowe” stoisko.

Pamiątki z Grecji - Korfu i Kumkwat

Popularne na Korfu są także wyroby z oliwek. Warto spróbować przede wszystkim samych oliwek, które są przepyszne i mają inny smak niż te dostępne w polskich supermarketach. Sprzedawana jest również oliwa z oliwek, na pewno warto przywieźć oryginalną grecką oliwę. Na każdym stoisku dostaniemy też mydełka z oliwy z oliwek o całkowicie naturalnym składzie. Drzewa oliwne, które na Korfu spotkamy na każdym kroku, są wykorzystywane również do produkcji wyrobów z drewna. Zwłaszcza w stolicy wyspy znajduje się sporo sklepików sprzedających różnorodne przedmioty z drzewa oliwnego.

Pamiątki z Grecji - Oliwki
Pamiątki z Grecji - Oliwki
Pamiątki z Grecji

W wielu sklepach z pamiątkami można kupić zestawy przypraw. Są to gotowe mieszanki przypraw do tradycyjnych greckich dań, np. mousaki lub souvlaków.

Wyroby ze skóry naturalnej są sprzedawane przede wszystkim w mieście Korfu. Najpopularniejsze są torebki, klapki, sandały i paski ze skóry. Wyroby są dobrej jakości, a i cenowo są atrakcyjne (o ile trochę się potargujemy;-)) Ja przywiozłam z Korfu skórzane sandały, polecam.

Oprócz słodkich wyrobów z kumkwatu sprzedawanych jest mnóstwo innych słodyczy. Wyroby z migdałów, sezamu, nugaty, chałwy czy baklava – wszystkie baaaardzo słodkie.

Jak w każdym innym miejscu, na Korfu znajdziemy liczne stoiska z mnóstwem standardowych pamiątek, takich jak pocztówki, kubki, magnesy na lodówkę, breloczki, biżuteria, koszulki, kapelusze itp. Można kupować do woli;-)

Pyszna kuchnia grecka – czyli co zjeść na Korfu

Pyszna kuchnia grecka – czyli co zjeść na Korfu

Kuchnia grecka, którą podczas wakacji na Korfu próbowaliśmy po raz pierwszy mile nas zaskoczyła. W greckich daniach stosuje się dużo warzyw, oliwy z oliwek, mięsa (zwłaszcza jagnięcego) oraz ryb. Wcześniej nie znaliśmy dań kuchni greckiej i przed wyjazdem trochę obawialiśmy się, czy jedzenie na Korfu będzie smaczne. Zupełnie niepotrzebnie! Greckie jedzenie jest różnorodne i pyszne.

Nie ma też problemu ze zrozumieniem menu w restauracjach. Korfu jest wyspą turystyczną, dlatego menu jest tłumaczone na kilka języków. Chyba nie było miejsca gdzie składniki dania nie byłyby opisane w języku angielskim. Cenowo należy się przygotować na wydatek około 20-30 euro za obiad dla dwóch osób.

Poniżej kilka dań, których spróbowaliśmy na Korfu. Część z nich typowe potrawy kuchni greckiej, a niektóre są charakterystyczne tylko dla rejonu wyspy Korfu.

Kuchania grecka i jej najpyszniejsze danie - czyli Mousaka

Mousaka

Mousaka to najpyszniejsze danie kuchni greckiej, jakie próbowaliśmy na Korfu. Jest to rodzaj zapiekanki składającej się z ziemniaków, mięsa i bakłażana pokrytej grubą warstwą sosu beszamelowego. Smakuje o niebo lepiej niż prezentuje się na tym zdjęciu:-)  Teraz już zawsze kuchnia grecka będzie nam się kojarzyła z mousaką.

Kuchania grecka i kolejne nadzwyczajne danie - Souvlaki
Kuchania grecka i kolejne nadzwyczajne danie - Souvlaki

Souvlaki

Souvkaki dosłownie oznacza szaszłyk i jest bardzo popularnym daniem dostępnym w każdej greckiej tawernie. Souvlaki podawane jest z frytkami oraz warzywami. Czasami na talerzu pojawia się też sos tzatziki lub musztardowy oraz grecka pita. Najlepsze souvlaki na Korfu jedliśmy w restauracji Dionysos w Afionas.

Kleftiko, przepyszna grecka jagnięcina.

Kleftiko

Kleftiko to danie z jagnięciny, którą zamarynowaną w mieszance ziół przygotowuje się w piekarniku. Mieso podawane jest z ziemniakami oraz sosem.

Pastitsio

Pastitsio

Pastitsio to danie inspirowane kuchnią włoską. Podobnie jak mousaka jest to rodzaj zapiekanki, lecz zamiast ziemniaków i bakłażana składa się z grubego makaronu spaghetti przekładanego mięsem mielonym. Na wierzchu również mamy zapieczony sos beszamelowy. Danie smaczne i bardzo sycące.

Innym pysznym daniem jakie próbowałam było to widoczne na zdjęciu, którego nazwy niestety nie możemy sobie przypomnieć. Może ktoś z was zna? Jest to danie z wołowiny, coś na kształt zrazów wołowych w sosie z dodatkiem grzybowego risotto.

Grillowane owoce morza

Owoce morza

W rejonie Wysp Jońskich popularne są też owoce morza. Można zamówić tzw. mix grill seafood, czyli danie umożliwiające spróbowanie różnych owoców morza. Choć wielkość porcji może trochę zaskoczyć! Danie składa się z krewetek, ośmiornicy, kalmarów, małż, dorsza, ryby miecza, dorady i szprotek. Do tego jeszcze frytki i warzywa.

Burdeto - czyli pyszna morska rybka w pikantnym sosie.

Burdeto

Burdeto to również danie rybne, specjalność Korfu. Świeża ryba przygotowywana w naczyniu żaroodpornym podawana w pikantnym pomidorowo-ziołowym sosie z dodatkiem ziemniaków lub ryżu.

Pita gyros - kuchnia grecka ma swój fastfood.

Pita gyros

To co widzicie na powyższym zdjęciu to typowy grecki fast food, czyli pita gyros. Na Korfu nigdzie nie widzieliśmy popularnych amerykańskich fast foodów, za to pitę gyros można było kupić na wielu stoiskach w cenie około 3 euro.  Mięso gyros, najczęściej wieprzowe, papryka, pomidor, cebula, sałata, frytki, sos, a wszystko zawinięte w grecki chlebek pita. Nie wiem czy akurat tak trafiliśmy, czy zawsze tak ta przekąska smakuje, ale jak dla mnie trochę zbyt tłusta.

Kuchnia grecka – pozostałe dania

Popularnym daniem na Korfu jest oczywiście też sałatka grecka, która w przeciwieństwie do naszej wersji nie zawiera sałaty, a ser feta najczęściej nie jest krojony w kostkę, a położony na wierzchu w formie plastra skropionego oliwą.

Kuchnia grecka chyba wszystkim kojarzy się z cacykami. Tzatziki to sos na bazie jogurtu greckiego z dodatkiem świeżego ogórka, czosnku, soli i pieprzu. Jest dodatkiem do wielu dań w restauracjach, można też zamówić go jako osobną przystawkę. Ten podawany na Korfu ma delikatny smak, zupełnie inny od cacyków, które próbowaliśmy w Polsce.

Inną przystawką, która wzbudziła naszą ciekawość, choć nie zdążyliśmy już jej spróbować są greckie gołąbki czyli dolmades. Jest to ryż zawijany w liście winogron. Ciekawe jak smakuje.

Kuchnia grecka w jednym obrazku - ser feta i oliwki

Odbiegając nieco od dań restauracyjnych grecka kuchnia to przecież też ser feta i oliwki. Oba produkty o zupełnie innym smaku niż te dostępne w polskich supermarketach. Ser feta ma wyrazisty smak, a oliwki są sprzedawane zwykle w folii w zalewie ziołowej, mają pestki i nie są tak idealnie owalne jak te w naszych słoikach. Takie śniadania jedliśmy przez większość naszego pobytu:-)

Pin It on Pinterest